Skatalogowanych zabytków: 11372
Zarejestruj się
Miniatura Nowawieś Pałucka
2015, zdjęcie Marek Kujawa
Miniatura Nowawieś PałuckaMiniatura Nowawieś PałuckaMiniatura Nowawieś Pałucka

Zdjęcie archiwalne

Miniatura Nowawieś Pałucka
Zdjęcie Marek Kujawa

Użytkownicy współtworzący opis i dane obiektu

Marek Kujawa

Nowawieś Pałucka

Eitelsdorf

Województwo:kujawsko-pomorskie
Powiat:żniński
Gmina:Gąsawa
Rodzaj obiektu:Dwór

Stan obecny

Mieszkania prywatne.

Historia

Dwór z 2. poł. XIX w.
Nowawieś Pałucka to wieś leżąca w odległości 11,5 km na wschód od Gąsawy i 4 km na zachód od Dąbrowy. Przez prawie 700 lat nazywana zamiennie Nowąwsią albo Nową Wsią, zaś od dnia 1 stycznia 2007 roku jest to Nowawieś Pałucka. Pierwsza wzmianka historyczna pochodzi z 1357 r., kiedy to wchodziła w skład majętności w Chomiąży Szlacheckiej. Była wówczas własnością Chwała Białego, ojca "krwawego diabła weneckiego", czyli Mikołaja Nałęcza, który przydomek zawdzięczał swemu zagorzałemu wrogowi - biskupowi Bodzancie z Nakła. Mikołaj był znakomitym gospodarzem i dzięki niemu swój rozwój zawdzięczała zarówno Chomiąża, jak i Wenecja, którą to wyniósł do rzędu miast. Mikołaj miał syna Jaranda, który z kolei swojemu synowi dał imię po dziadzie - Chwał. Tenże Chwał jako pierwszy począł nazywać siebie Chomiąskim. Do majątku pretendował też jego brat Jan, pleban "de Grabye" oraz siostra Małgorzata, żona Goliasza. Chwał w 1465 r. zapisał na 1/2 dóbr po 100 grzywien posagu i wiana swej żonie Barbarze. Mieli oni syna Wojciecha, zaś ten synów Jana i Mikołaja. W 1503 r. pozywała ich Małgorzata Konarska, żona Jana Redeckiego, która miała zapisaną na Chomiąży i Nowejwsi swoją "oprawę". Została zapewne "zaspokojona", bo nie pojawia się więcej w Regestach, a jako dziedzic wsi w kolejnych latach występuje Mikołaj Chomiąski. Wojciech prawdopodobnie miał drugą żonę; z pierwszej pochodziły córki Anna i Małgorzata, z drugiej zaś: Maciej, Mikołaj, Katarzyna i Barbara Chomiąscy. Anna była żoną Andrzeja Ruszkowskiego, a oprócz części Nowejwsi posiadała też część dworu w Sławoszewie, którą w 1512 r. dała swemu ojcu, po czym poszła mieszkać do męża. Notabene oddała Ruszkowskiemu swoją część Nowejwsi.
Wspomniane wyżej rodzeństwo Chomiąskich w 1512 r. dostało w wyniku podziału majątku: część Chomiąży, Nowejwsi, a także Konary i Słońsko w pow. inowrocławskim. Maciej, który zamieszkał w Konarach przezwał się Konarskim, a w 1513 r. zapisał na odziedziczonych częściach Ch., Nowejwsi, Konar i Mierogieniewic, po 300 złotych węgierskich posagu i wiana swej żonie - Małgorzacie Wilczyńskiej. Mieli oni syna Marcina, który w 1534 r. zapisywał na swych częściach Chomiąży, Nowejwsi i Ryszewa dość pokaźną sumę 600 grzywien oraz tyleż wiana, swej żonie - Annie Markowskiej h. Szeliga, córce Stanisława. Jak wynika z zapisek, wieś już od dawna była podzielona - pomiędzy Chomiąskich a Konarskich. W 1536 r. Jan Konarski zapisywał na swoich częściach sumę 109 zł. polskich Janowi Żydowskiemu, zaś rok później postanowił się ożenić. Swej wybrance Annie Noskowskiej zapisał po 400 złp. posagu i wiana, na połowach posiadanych dóbr, czyli Ch. Nowejwsi i Konar. Oczywiście był on także posiadaczem młyna Grzmiąca, który oficjalnie wchodził w skład majątku. W 1539 r. postanowił sprzedać na wyderkaf (z tzw. prawem odkupu) części Ch. i N. - Mikołajowi Mieruckiemu z Mierucina. W tym samym czasie na drugich połowach chomiąskich dóbr siedział Błażej Baliński (z Balina spod Inowrocławia). Postanowił on opuścić te malownicze strony i zamienić swe części Ch. i N. na żyzne kujawskie ziemie pod Inowrocławiem, czyli konkretnie na Słońsko od Jana Konarskiego. Tak mu zależało na tej zamianie, że dopłacił Konarskiemu sporą sumkę 200 grzywien. Trudno się dziwić, bo obie te wsie ze sobą graniczą i dzięki tej transakcji Baliński scalił swój majątek.
Konarski siedział w swoich Konarach, a folwarków w Chomiąży i Nowejwsi jedynie doglądał. W 1542 r. ponownie zapisał na nich po 500 zł polskich posagu i wiana swej żonie Annie. W tym samym czasie na części Chomiąskich siedział Wojciech, który po podziale majątku z braćmi, zapisał po 80 grzywien posagu i wiana Małgorzacie Budzisławskiej. Pięć lat później Jan Konarski zapisał całe Konary i połowy Ch. i Nowejwsi dożywotnio żonie. Mieli oni z Anną trzech synów: Marcina który został księdzem i plebanem w Chomiąży, Wojciecha i Rafała. Marcin w 1549 r. zrzekł się dóbr ziemskich na rzecz swoich braci. Tak więc w drugiej połowie XVI w. dziedzicami Nowejwsi byli ex equo Konarski oraz bracia Wojciech i Rafał Chomiąscy. Konarski, choć już niemłody, jeszcze w 1570 r. zapisywał żonie Annie kolejne kwoty posagu i wiana, tym razem po 2 tys. zł. polskich. W międzyczasie do części wsi zaczął wnosić pretensje Wojciech Palędzki, prawdopodobnie mąż nieznanej mi z imienia siostry Wojciecha i Rafała. Wraz z bratem Marcinem byli oni synami Jerzego P. W jaki sposób Jerzy wszedł w posiadanie części Nowejwsi? Nie wiadomo. W każdym razie w 1574 r. sprzedał Ch., Nowawieś i pustki Osiny - z prawem odkupu - swemu synowi Wojciechowi, a pozostałe części, tzw. renty dziedziczne dał drugiemu synowi Marcinowi.
Agnieszka Noskowska była siostrą znanej nam już Anny, a zarazem żoną Wojciecha Budzisławskiego - brata Małgorzaty. Wojciech umarł ok. 1576 roku, a Agnieszka odebrawszy od Jana Konarskiego kwotę 600 złp., wyniosła się ze wsi na zawsze. Po kolejnych 10 latach ze wsi wyniósł się i Palędzki, który sprzedał Konarskiemu swoje części Ch., Nowejwsi i Grzmiącej, za symboliczne 2 tys. złp. W ślady brata w 1588 r. poszedł Marcin Palędzki, który również za 2 tys. złp. odsprzedał dziedzicowi swoje części dóbr. Wcześniej oddał tysiąc złotych wdowie po Piotrze Łubieńskim, która miała tu swoją "oprawę" - Dorocie Dziećmiarowskiej. Ta scedowała wszystko na Jakuba Konarskiego (syna Jana) i wyniosła się do męża - Stanisława Trląskiego - do wsi Trląg położonej na zachodnim brzegu jez. Pakoskiego.
Nowawieś była znaczną wsią, bo wymienia ją Jan Łaski w swojej "Liber Beneficiorum...", a także Pawiński w swoich "Źródłach dziejowych", t. 12 "Wielkopolska". W regestach poborowych z lat 1577 i 1620 wykazano w N. 3 łany kmiece (osiadłe), 3 kwarty roli karczmarskiej i młyn. Folwark składał dziesięcinę (z ról dziedzicznych) dla plebana w Chomiąży, zaś kmiecie - dla plebana w Ostrówcach (wówczas Ostroszczach). Tenże pleban jeździł do Nowej Wsi własnym wozem, za co dodatkowo biedni chłopi musieli mu płacić "dziesięcinę lnianą", po 2 grosze z każdego łanu. Nie zapominajmy też o kolendzie, którą kmiecie musieli odprowadzać zawsze po świętach Bożego Narodzenia, płacili na szczęście niedużo - po 1 groszu z każdego łanu. Z czasem jednak role kmiece zanikły, a we wsi dominował folwark. Do końca istnienia kościoła w XVII w., Nowawieś należała do parafii w Chomiąży.
W 1600 r. do synów Jana Konarskiego: Adama, Krzysztofa i Stanisława zgłosił się dziedzic Sarbinowa - Jan Spławski - który domagał się oddania kwoty 1200 złp. za którą ojciec zastawił wieś Kwasuty. Spośród tej trójki dziedzicem dóbr ok. 1610 r. został Stanisław. W roku tym zostało odnotowane zdarzenie, że Stanisław Konarski uwolnił swego sługę Grzegorza Pilucha wraz z żoną i dziećmi. Grzegorz był synem pracownika w Nowejwsi - włodarza Bartłomieja, a sam rozpoczął pracę w Poznaniu jako słodownik. Oprócz Stanisława żył jeszcze jego brat Krzysztof, który jednakowoż po śmierci Adama sprzedał mu swoją część dóbr za sumę 5 tys. złp. Stanisław Konarski z czasem został mianowany łowczym ziemskim kaliskim. W 1618 r. postanowił się ożenić, a wybranką została wdowa po Piotrze Komorowskim - Marianna Kunińska. Zacnej tej niewieście Konarski zapisał na połowach Ch. i Nowejwsi kwotę 9 tys. złp. Był dobrym gospodarzem i siedział w swoich majątkach prawie 30 lat, raz tylko puszczając je na wyderkaf małżeństwu Sebastianowi Gniewkowskiemu i Zofii Gwiazdowskiej (w 1627 roku). Zmarł na początku stycznia 1647 r.
Córką Konarskich była Joanna, zamężna za Feliksa (Felicjana) Zakrzewskiego. Ten zmarł w latach 50. XVII w., po czym Joanna wyszła za Stanisława Dębińskiego. W 1658 r. pozywał ją (oraz Mariannę Zakrzewską) Jan Ostromęcki. Chodziło o Chomiążę i Nowawieś, ale także Obiecanowo i Wiewiórczyn, które zapewne spadły na panie po mężach. Joanna Konarska miała jeszcze trzeciego męża; był to Gabriel Potocki h. Pilawa. W 1677 r. Konarska zastawiła dobra na 3 lata Stanisławowi Gulczewskiemu. Po jej 1-ym mężu Zakrzewskim części Chomiąży i Nowejwsi spadły na Konstancję Niemojewską h. Szeliga (i inne liczne osoby, co okaże się dalej), zaś ta była zamężna za Adama Ariela Czarnkowskiego h. Nałęcz. W latach 80. XVII w. odziedziczyli te części ich synowie: Władysław Czarnkowski i Jan Skrzetuski (brat przyrodni), kapitan regimentu huzarów. W 1687 r. Władysław sprzedał części Obiecanowa, Chomiąży, Wiewiórczyna i Nowejwsi bratu - za kwotę 12 tys. złp. Pozostałą część sprzedał prawowitej dziedziczce, Joannie Konarskiej, znaczy się Potockiej, za 20 tys. złp. Dopiero pięć lat później swojego zobowiązania dopełnił brat Władysława - Adam Skrzetuski, który swoje części sprzedał Konarskiej za 6666 złp.
Joanna miała z Potockim syna Jana, który ożenił się z Anną Dobrzycką, tym zaś urodził się syn Antoni, który na pocz. XVIII w. stał się dziedzicem Ch. i Nowejwsi. W 1711 r. zapisał 3 tys. złp, swej kuzynce, pannie Katarzynie Przyłuskiej (córce Kazimierza i Anny Potockiej). Rok później swe sympatie przeniósł na inną pannę, a raczej już panią - Katarzynę Gałczyńską, żonę Mateusza Chełmickiego, której ofiarował 2850 złp. Spokój Potockiego w Chomiąży zakłócili w 1725 r. synowie Zygmunta Niemojewskiego: Andrzej, Jan i Kazimierz, którzy przyjechali tu domagać się pieniędzy, a w efekcie zawarli z Antonim układ, na mocy którego został on posesorem Ch, i Nowejwsi. W tym też czasie po raz pierwszy w zapiskach pojawia się nazwa "Chomiąża Pańska". Za Antoniego nie wyszła żadna z hojnie obdarowywanych panien, lecz Elżbieta Karska h. Boleścic. Wspólnie prowadzili oni majątek, aż do śmierci dziedzica (ok. 1742 r.). Mieli synów Mikołaja i Adama, który jako starszy odziedziczył Ch., Nowąwieś oraz Wiewiórczyn. Mniej więcej w tym czasie wsie Ch. i N. weszły w skład parafii w Parlinie. W okolicy znane było już wtedy nazwisko Sulerzyskich, a Mikołaj S. z żoną Julianną byli posesorami Parlinka. Elżbieta Potocka w 1749 r. niosła do chrztu ich syna Kazimierza Macieja, zaś ojcem chrzestnym był proboszcz, ks. Ludwik Wierzbiński.
W 1762 r. okazało się, że to nie koniec ze spadkobiercami ś.p. Felicjana Zakrzewskiego. Cudem odnalazł się Maciej Górecki, syn Anny Broniewskiej. Sprawa była dość skomplikowana, niemniej do wyjaśnienia. Otóż córka Zakrzewskiego - Maria - wyszła za Kazimierza Dębińskiego i mieli córkę Marcelę. Taż Marcelina wyszła za Franciszka Sumińskiego i mieli córkę Magdalenę. W końcu Magdalena wyszła za Kazimierza Broniewskiego i mieli córkę Annę, wdowę po Macieju (ojcu) Góreckim. No i ten Górecki wyciągnął od Potockich kolejne 11 tys. złp. za jakieś tam swoje części Chomiąży, Nowejwsi, pustek Osin, młyna Grzmiąca i cząstki w Wiewierczynie. Zaledwie 2 lata później, w 1765 r. u Potockich pojawiła się Katarzyna Ossowiecka wraz z bratem Marcinem, dzieci Marianny Romanówny, którzy skubnęli dziedziców na kolejne 400 złp., przysądzone im ponoć już w roku 1736. Gdy 13 lat później dziedzicem został Mikołaj Potocki, Ossowiecki pojawił się tu ponownie i skasował od niego kwotę 1000 złp, dla pewności w towarzystwie proboszcza ze Skoków, ks. Michała Moraczewskiego. Gdy dnia 8 października 1778 r. w Wiewiórczynie urodził się Mikołaj Hieronim Franciszek Sulerzyski, syn Wojciecha i Scholastyki Trzcińskiej, dziedzicem Ch. i N. był jeszcze Mikołaj Potocki, który niósł chłopca do chrztu wraz z Urszulą Gozimirską ze Świątkowa.
Transakcja sprzedaży dóbr chomiąskich musiała mieć miejsce niedługo później. Wojciech Sulerzyski (1754-1807) był w tym czasie pułkownikiem Wojsk Polskich. Mieli ze Scholastyką dwóch synów: Hieronima Mikołaja (1778-1814) i Józefa (1780-1851). Niestety Hieronim ożenił się z Franciszką Radzimińską h. Lubicz i mieli dwie córki: Praksedę zam. Wilkońską i Roksolanę zam. Łubieńską. Drugi syn Wojciecha - Józef - miał córkę Juliannę zamężną Moszczeńską oraz syna Waleriana (ur. ok. 1830), ożenionego z Adelajdą Romańską. Z tego związku pochodziły dzieci: Konstanty Dionizy (1858-1939) i Prakseda (ur. ok. 1860). W 1831 r. Józef Sulerzyski wystawił w Chomiąży (w miejscu starego drewnianego) neogotycki kościół murowany. Pod jego prezbiterium pochowana została Julianna Sulerzyska, wraz z bliźniakami zmarłymi podczas porodu. Kolejną dziedziczką była Maria Sulerzyska, fundatorka organów w kościele (w 1863 r.), za czasów której wzniesiony został dwór w Chomiąży. Prawdopodobnie również w tym okresie wybudowano dworek w Nowejwsi.
W 1876 r. majątek o wielkości ponad 4000 mórg, w tym wsie Gąsawka i Tuczynek, nabył od Juliana Sulerzyskiego niejaki Lewandowski z Łubowa. Nowawieś pozostała w rękach Stanisława Sulerzyskiego (syna Juliana), ale zaledwie 2 lata później, dnia 24 lipca 1878 r. dobra o wielkości 613 ha, 92 arów i 46 m. kw. (albo 606 ha, 3 ary i 56 m. kw. - wg Gruntbuchblatt) zostały wystawione przez sąd w Szubinie na subhastę. Nabywcą został Michał Paruszewski z Obudna, który kupił wieś za kwotę 303 tysiące marek, Sulerzyscy zaś wkrótce wyprowadzili się do Bożejewiczek, gdzie oboje zmarli (Stanisław w 1883 r., a Maria w 1885 r.). W 1886 r. Chomiążę nabył od spadkobierców Lewandowskiego bank szczeciński, zaś Nowawieś przeszła rok później w ręce syna Michała i Marceliny Wolskiej - Władysława, który w 1887 r. Popowie zaślubił Izabellę Brodnicką z Nieświastowic, córkę Władysława i Walerii Brzeskiej.
Pod koniec XIX w. wieś obejmowała 614 ha, na co składało się 479 ha ziemi uprawnej, 80 ha łąk, 42,64 ha pastwisk, 10,6 ha nieużytków (czyli placów, dróg itd.) oraz 1,76 ha wody. Majątek wykazywał kwotę 5550 marek tzw. "czystego dochodu gruntowego", na podstawie którego naliczano na koniec roku należny podatek gruntowy. Pod koniec 1885 r. we wsi w 9 "dymach" (gospodarstwach domowych) mieszkały 123 osoby wyznania katolickiego. "Słownik Geograficzny Królestwa Polskiego..." podaje, że ok. 1890 r. we wsi, leżącej wówczas w pow. szubińskim, znajdowało się dominium o pow. 2404 morgi. Majątek otrzymał w tym czasie niemiecką nazwę Eitelsdorf. Było tu 11 domów ze 160 mieszkańcami, w tym 144 katolików i 16 ewangelików. Najbliższy gościniec (karczma) i stacja pocztowa znajdowały się 7 km od wsi, w Dąbrowie, zaś stacja kolei żelaznej oraz telegraf - w Mogilnie oddalonym o 12 km. Około roku 1896 Paruszewscy sprzedali Nowąwieś pruskiej Komisji Kolonizacyjnej, która rozparcelowała grunta i na powstałe w ten sposób mniejsze gospodarstwa sprowadziła kolonistów niemieckich. Niemcy wykorzystali istniejący dwór do celów szkolnych, a szkołę uruchomiono tu oficjalnie dnia 2 grudnia 1897 r.
Pod koniec XIX w. wiódł przez Nowąwieś gościniec z Chomiąży do Dąbrowy, który krzyżował się z drogami do Obudna i Lasek. Wszystkie one łączyły się przy Nowej Wsi od strony zachodniej. Około kilometra na południe wznosi się Łysa Góra (ok. 117,5 m. n.p.m.). Obok dworu znajdowała się sadzawka, z której wypływała stróżyna, przyjmująca wody odpływowe z pól, obecnie tzw. Struga Foluska. W Rozalinowie uchodzi ona do jez. Foluskiego. Łąki dworskie sąsiadowały od północy z łąkami Obudna. Leżą one średnio na wys. od 100 do 115 metrów n.p.m. Straż Pożarna powstała w Nowejwsi już pod koniec XIX w. z inicjatywy dziedzica Ewarda Rinno, jednak oficjalnie za datę powstania przyjmuje się rok 1909. Krótko po budowie remizy, Nowąwieś wizytował prezydent prowincji poznańskiej (od 1898 r.), baron Rudolf von Bitter der Jüngere. Baron był wówczas także wiceprzewodniczącym pruskiej komisji osadniczej, ponadto od 1905 r. prezesem Administracji Długu (?) Rzeszy i od 1907 r. prezesem Wyższego Sądu Administracyjnego. Do Nowejwsi przyjechał własnym automobilem z kierowcą. W 1913 r. resztówka po majątku Eitelsdorf wraz z 63 hektarami ziemi należała do Maxa Rinno. Na obszar ten składało się 54 ha ziemi uprawnej, 8 ha łąk, 0,5 ha nieużytków i tyleż wody. W gospodarstwie inwentarz żywy stanowiło 14 koni, 36 szt. bydła plus 16 szt. "młodzieży", czyli cielaków oraz 40 świń. We wsi mieszkała jeszcze pewna grupa katolików, ale większość stanowiła nowoprzybyła ludność niemiecka wyznania ewangelickiego. Ci pierwsi mieli swój kościół w Chomiąży, zaś drudzy w Dąbrowie. Odpowiedni Urząd Stanu Cywilnego (Standesamts-bezirk) znajdował się z Małych Laskach, ponadto wieś wchodziła w obręb dystryktu policyjnego w Gąsawie.
W 1930 r. wieś stanowiła gminę wiejską w pow. żnińskim i liczyła 266 mieszkańców. Największe gospodarstwo o pow. 64 ha nadal należało do Maksa Rinno. We wsi znajdowała się kasa pożyczkowa Spar-und Darlehnskassenverein Spółka z n.o., sklep kolonialny Władysława Siejkowskiego, młyn L. Sommerfelda, którego zarządcą był Antoni Szablewski, tartak E. Rühmera, który spłonał w okresie powojennym; karczma W. Wierzbińskiego, kołodziej C. Wieczorek i szewc L. Kończal. We wsi były tylko cztery gospodarstwa polskie: pewnej pani, która była suflerką w teatrze w Poznaniu, Szafrańskiego, Przychodniaka i Kleberga. Pozostali gospodarze byli narodowości niemieckiej. Opuścili oni wieś dopiero w styczniu 1945 r., na wieść o tym, że wojska radzieckie są już w Inowrocławiu. W pakowaniu dobytku pomagała im ludność polska, która do tego momentu pracowała na ich gospodarstwach. Po 2. wojnie światowej, na opuszczone poniemieckie gospodarstwa sprowadzono ludność z okolic granicy z Ukrainą. Obecnie w znacznej części domów w Nowejwsi mieszkają ich potomkowie, którzy stanowią ok. połowy wszystkich mieszkańców. Dwór po wojnie nadal pełnił funkcję szkoły, aż do roku 1973. Później szkołę tę zastąpił nowy i piękny budynek w Laskach Wielkich. Obecnie w budynku dworu znajdują się mieszkania prywatne.
Źródła:
Biuletyn Informacji Publicznej, Urząd Gminy w Gąsawie
E. Caller "Kronika żałobna...", powiat żniński, Poznań 1894
Guter=Adreßbuch für die Prowinz Posen, wyd. 2, Lipsk 1913
Księgi Adresowe Polski... z lat 1926 - 1930
Marek Jerzy Minakowski - Genealogia Potomków Sejmu Wielkiego, Sejm-wielki.pl
Portal genealogiczny "Compgen" - www.compgen.de
Teki Dworzaczka: Monografie, Regesty z ksiąg grodzkich i ziemskich, Gazety, Metrykalia
Wikipedia.de: https://de.wikipedia.org/wiki/Rudolf_von_Bitter_der_J%C3%BCngere
Mapy i pomiary: serwis Mapster, Geoportal
Wszystkie prawa zastrzeżone!

Za pomoc w opracowaniu serdecznie dziękujemy sołtysowi Nowejwsi Pałuckiej - panu Marcinowi Katulskiemu.

Opis

Dwór to budynek parterowy, na wysokich piwnicach, nakryty dwuspadowym, naczółkowym dachem. Wejście w fasadzie poprzedzone wysokimi schodami i werandą.
W obrębie zespołu dworskiego przez kilkadziesiąt lat zaszły ogromne zmiany, zniknęło podwórze gospodarcze dawnego majątku, które niegdyś stanowiło prostokąt, a po wojnie zostało podzielone na działki mieszkańców. Z dawnych zabudowań gospodarczych zachowały się, aczkolwiek mocno przekształcone, dawne obory i stajnie stanowiące jego północną i wschodnią pierzeję. Była tu też kuźnia, rozebrana w ostatnich latach.

Park

Park dworski z 2. poł. XIX w. miał przed 1945 r. około 2 ha, obecnie jego relikty wraz z niewielkim stawem znajdują się na działkach ewidencyjnych nr ...109 i ...125 oraz po północnej stronie drogi dzielącej wieś, na dz. nr ...41 oraz ...42/2.

Inne

Remiza strażacka z k. XIX w.
Dwa cmentarze ewangelickie, k. XIX i pocz. XX w.
Cmentarz tzw. "choleryczny" na terenie prywatnej posesji, w zach. części wsi.

tekst: Marek polskiezabytki.pl 2011

Komentarze

Aby skomentować obiekt, zaloguj się. Jeżeli nie masz jeszcze konta w serwisie, zarejestruj się.

Marek Kujawa2 miesiące temu
Nowawieś Pałucka to jeden z tysięcy przykładów, że coś umknęło konserwatorom zabytków po 2. wojnie światowej. Akurat ten dworek wygląda podobnie, jak przed kilkudziesięciu laty. Co widzimy? Zmieniło się pokrycie dachowe, bo zapewne była dachówka i wstawiono niższe okna. Czy to powody, dla których nie został umieszczony w rejestrze?