Skatalogowanych zabytków: 11372
Zarejestruj się
Miniatura Mikorzyn
Zdjęcie nadesłane przez p. Romana Wagnera., zdjęcie Marek Kujawa
Miniatura MikorzynMiniatura Mikorzyn

Użytkownicy współtworzący opis i dane obiektu

Marek Kujawa

Mikorzyn

Województwo:wielkopolskie
Powiat:koniński
Gmina:Ślesin
Rodzaj obiektu:Pałac

Rejestr zabytków

Zespół:pałacowy, nr rej.: 260/2 z 15.02.1984

Stan obecny

Hotel Wityng
Wityng Sp. z o.o. Ośrodek szkoleniowo – wypoczynkowy.
Mikorzyn 1A, 62-561 Ślesin

Historia

Pałac z 2. poł. XIX w.
Mikorzyn to niewielka wieś położona pomiędzy Jeziorem Mikorzyńskim, a jeziorem utworzonym przez wyrobiska kopalni węgla brunatnego, leżąca w odległości 2 km na południe od Ślesina. Jez. Mikorzyńskie powstało wskutek obniżenia poziomu wód Jeziora Gopło, którego wcześniej było częścią. Wieś Mikorzyn powstała tu pod koniec średniowiecza i stanowiła wspólne dobra wraz z pobliskim Lubomyślem. Jej nazwa przez prawie 300 lat funkcjonowała w postaci „Mikorzyno”. Pierwszym znanym nam właścicielem był Stanisław Lubomyski, który w 1478 r. zapisywał na poł. M. i Lubomyśla po 350 zł posagu i wiana swojej synowej Barbarze. Świeżo ożenionym synem był Jakub, miał on także brata Tomasza. Ojciec prócz ziemi był także właścicielem jatek w M., czyli czegoś w rodzaju współczesnej rzeźni. Wieś podzielona była co najmniej na dwa działy, gdyż na innym dziale jako dziedzic wspominany jest Maciej z Mikorzyna; poza tym pewna część M. należała do sołectwa. Sołtysem w tamtych czasach był Jan zwany „Modlikiem”, którego córka Dorota wyszła za Macieja, stając się tym sposobem dziedziczką części Mikorzyna.
Stanisław L. miał w sumie czterech synów. Oprócz już wymienionych Tomasza i Jakuba byli to Filip i Marcin. Miał też spory majątek, bo oprócz M. i Lubomyśla były to wsie Zakrzewo i Gorzuchowo. Będąc już słabym na zdrowiu, w 1493 r. postanowił podzielić dobra. Wnukowi - Stanisławowi (s. Filipa) - dał w.w. dwie wsie; Lubomyśle z połową Sławęcinka dał Jakubowi, a Mikorzyn i drugą poł. S. – Tomaszowi. Zaledwie rok później Tomasz L. dał Mikorzyn (w drodze zamiany za Staw w pow. pyzdrskim) Jakubowi Gunickiemu – wójtowi w Ślesinie. Tenże Gunicki miał syna Piotra, który odziedziczył M., a na pocz. XVI w. został księdzem i kanonikiem poznańskim. W 1516 r. sprzedał M. z prawem odkupu (na tzw. wyderkaf) Wojciechowi Lubomyskiemu. Pieniędzy już nie oddał, tak więc wieś przeszła z powrotem w ręce rodziny L. Synami Wojciecha byli: Jan, Stanisław, Andrzej i Jakub, którzy puścili M. na wyderkaf Jerzemu Latalskiemu, kasztelanowi z Lądu. Tym razem jednak odzyskali wieś, której oficjalną właścicielką jeszcze w 1540 r. była ich matka – Anna. Jakaś część Mikorzyna musiała wcześniej trafić w ręce Półwieskich, ponieważ nazwisko to pojawia się w transakcjach dot. wsi, w latach 1540-42. Później bracia ponownie zaczęli robić interesy z Latalskim, który pożyczał im pieniądze, a w ramach zastawu dostawał ziemię. Transakcje trwały do 2. poł. XVI w., kiedy to trochę zapomniano o Lubomyskich w Mikorzynie. Później jako współwłaściciel M. pojawił się Stanisław Jaruchowski, który w 1591 r. sprzedał swe części dziedziczne Krzysztofowi Bardzkiemu. Na pocz. XVII w. po Krzysztofie odziedziczył jego syn Andrzej, a po Jerzym Latalskim syn tegoż – Stanisław. Tak więc to na nich przeniosły się spory dot. dóbr. Dopiero w 1619 r. na scenę wracają L., w postaci syna Jakuba L. – Krzysztofa, który pozywał Andrzeja Bardzkiego. W zapisce z 1619 r. pojawia się też kolejne pokolenie Lubomyskich – Władysław i Andrzej – synowie Andrzeja. Nie dane im było jednak pozostać w Lubomyślu i Mikorzynie, bo wkrótce całe te dobra kupił Jan Żychliński h. Szeliga, ożeniony z Katarzyną z Markowic. W 1639 r. syn Jana – Stefan – oprawiał na M. i Sławęcinie po 9 tys. złp. posagu i wiana swej przyszłej żonie – Katarzynie Kobierzyckiej. W 1653 r. Stefan wraz z matką i bratem Janem potwierdzili podział majątku dokonany w 1639 w Kaliszu. Stefan dostał Mikorzyn, Lubomyśl i Sławęcino, zaś Jan Myśliborz i Sługocinko. Po śmierci Stefana Żychlińskiego, jego jedynym spadkobiercą został brat, któremu przypadły M., L. i S.
Syn Jana Żychlińskiego otrzymał imiona Kasper Jan; z czasem został komornikiem granicznym ziemskim i poborcą woj. kaliskiego. Wszedł w posiadanie sporych dóbr, bo oprócz wsi po ojcu, także części Markowic po zmarłej matce. Nie miał bezpośrednich spadkobierców, tak więc przekazał dobra bratanicy – Jadwidze Żychlińskiej, zamężnej za Stanisława Trzebickiego, kasztelana spicimirskiego. Zacny kasztelan odszedł przed 1682 r., więc niedługo później Jadwiga pozbyła się majątku na rzecz Zofii Golińskiej, zamężnej 2-o v. za Jana Sulerzyskiego (pierwszym mężem był niejaki Kisiel, Teodor Tomasz). Majątkiem zarządzał wówczas Konstanty Górski. Do wsi wraz z Golińską zawitali jej krewni, którzy wdawali się w kłótnie z dziedzicem. Pewnego dnia roku pańskiego 1697, na polu wsi Mikorzyno, Sulerzyski podczas kłótni zabił Jana Golińskiego (brata dziedziczki). Wizję ciała zabitego wyznaczono na czwartek po świętym Franciszku. Prawdopodobnie Sulerzyski nie poniósł konsekwencji, bo wkrótce znowu rozrabiał, groził także zarządcy Górskiemu, o co ten pozywał go do sądu.
XVIII – wieczne zapiski dotyczące Golińskich i ich spraw majątkowych przekraczają znacznie ramy niniejszego opisu, dlatego je pominiemy, konstatując jedynie, że w poł. XVIII w. po Golińskich pewne kwoty na Mikorzynie odziedziczyła córka Michała – syna Katarzyny Golińskiej – Konstancja Zabierowska. W 2. poł. t. stulecia dziedzicem M. został Antoni Bogusławski, pisarz grodzki radziejowski. W 1781 r. pozywał on Michała i Wojciecha Sokołowskich – dziedziców Ślesina, jednak uznał widocznie, że ryzykuje przegranie sprawy, bo wkrótce zrezygnował z pozwu. No cóż, Michał był podkomorzym królewskim, a Wojciech generałem wojsk Wielkiego Księstwa Litewskiego.
Podczas gdy właściciele rozbijali się po świecie, majątkiem w Mikorzynie cały czas zarządzali posesorzy. W ostatnim okresie przed III rozbiorem Polski byli to Mateusz i Elżbieta Jerzmanowscy. Po 1795 r. wieś znalazła się w strefie wpływów pruskich, a po likwidacji Księstwa Warszawskiego, w nowo utworzonym Królestwie Polskim. W 1827 r. było tu 14 domów i 133 mieszkańców. W latach 30. XIX w. właścicielem wsi został Józef Milewski (1800-1875), ożeniony z Konstancją Wierzchleyską. W 2. poł. XIX w. Milewski postanowił wybudować nowy pałac. Do tego zadania wykorzystano budowniczego Juliana Ankiewicza. Informacje te zawdzięczamy przyjacielowi dziedzica – Julianowi Wieniawskiemu – dziedzicowi Góry i Wielopola. W okresie powstania styczniowego Wieniawski był naczelnikiem powstania na powiat koniński. Jak pisał w swoich wspomnieniach, Milewski (zwany „sędziulkiem”) nie budował pałacu „dla jakiejś blagi lub w chęci błyszczenia między sąsiadami, ale jako estetyk chciał on okolice przyozdobić budowlą w pewnym stylu, a mieć zarazem obszerniejsze pokoje, w których by się liczne sąsiedztwo zgromadzić dało.” Tak więc pałac stał się ogniskiem życia towarzyskiego okolicy, zaś dziedzic ze swojej wieży mógł obserwować przez lunetę pracowników podczas prac polowych. Pomimo odwiedzin licznych gości, w pałacu panowały surowe zasady ustalone przez właściciela. Nie wolno było grać w karty, a uczty były stosunkowo skromne. Milewski tak tłumaczył te zasady: ...”oszczędność jest podstawą istnienia rodów przez długie wieki i spójnią, która ludzi jednoczy, zaś zbytek „przerywa komunikacyę", bo upokarza tych, którzy dorównać w przyjęciach nie są w stanie, a uboży tych, którzy panów naśladować pragną.” Dodajmy jeszcze wykładnię dziedzica w kwestii marnowania czasu: ...”zabijać czasu nie wolno, bo to jest rozbój szkodliwy, jak inne, przeciwnie, czas ożywiać się powinno dyskusyą, czytaniem pięknych rzeczy, a wreszcie zabawą taką, jak tańce lub gry niewinne, gdyż one zbliżają młodzież obojej płci i przyczyniają się wielce do kojarzenia małżeństw, bez z góry powziętych postanowień”.
Oprócz kilku dorodnych córek, Milewscy mieli syna Celestyna – chorowitego słabeusza, który pomimo lichego zdrowia postanowił wziąć udział w powstaniu styczniowym. Dnia 29 kwietnia 1863 r. 20-letni Celestyn Milewski został śmiertelnie ranny w bitwie pod Nową Wsią. Inna wersja mówi o bitwie pod Ignacewem, w dniu 8 maja. Rannego przywieziono do domu, gdzie wkrótce zmarł. Pochowany został w mogile zbiorowej w Ślesinie, gdzie później pochowano również jego ojca. Mikorzyn pozostawał w rękach Milewskich do 1892 r., kiedy to sprzedano majątek Wacławowi Sikorskiemu.
W 1885 r. wieś leżała w powiecie konińskim, gminie Sławoszewek i parafii Ślesin. Na Mikorzyn składały się trzy miejsca: wieś (11 domów i 92 m-ców), folwark (5 domów, 51 m-ców i 580 mórg) oraz osada młyńska (1 dom i 6 m-ców). Z kolei do folwarku, czyli dóbr o pow. 616 mórg zaliczano Lubomyśle i Dąbrowę. Na obszar ten składało się 456 m. ziemi uprawnej, 22 m. łąk, 17 m. pastwisk, 101 m. lasu oraz 20 mórg nieużytków. Było tu 5 budynków murowanych i 5 drewnianych, a na polach zaprowadzony był płodozmian 9 i 10-cio polowy. Ponadto na skutek reformy rolnej w każdej ze wsi mieszkali osadnicy z własnymi gruntami. Łącznie było ich 44 na 822 morgach ziemi.
Dnia 13 lipca 1896 r. Sikorski sprzedał Mikorzyn mieszkającemu na stałe w Monachium - Alfredowi Janowi Maksymilianowi Wierusz-Kowalskiemu z Kowali h. Wieruszowa (1849-1915), synowi Teofila i Teofili Siewierskiej, za kwotę 43 tys. srebrnych rubli. Alfred był już wówczas znanym malarzem, przedstawicielem tzw. „szkoły monachijskiej”, obok Władysława Czachórskiego i Józefa Brandta (którego zresztą był uczniem). W Monachium zamieszkał po studiach, w 1873 r. Jeszcze przez rok uczył się w Akademii Sztuk Pięknych w Monachium, pod kierunkiem Aleksandra Wagnera. W 1890 r. został honorowym profesorem tejże Akademii. Jego ulubionym tematem prac były sceny historyczne z postaciami rycerzy, myśliwych, jeźdźców i zimowe, dramatyczne napady wilków na konie, ew. same wilki na tle śniegu.
Alfred w 1878 r. zaślubił w Warszawie Jadwigę Szymanowską (1858-1916). Mieli oni pięcioro dzieci, w tym Janinę Józefę (1890-1977) zamężną za Tadeusza Paulina Świnarskiego z Wybranowa h. Poraj (1881-1944). W 1896 r. Wierusz-Kowalski miał prawie 50 lat i Mikorzyn nabył zapewne ze względów ekonomicznych, dla zapewnienia bytu rodzinie itd. Wrócił w strony, z których pochodził jego ojciec, poza tym niedaleko, w Posadzie, mieszkał bratanek Alfreda – Karol Wierusz–Kowalski. Ten podobnie jak wuj został malarzem, choć nie posiadał takiego jak on talentu. Przez pewien okres Karol pracował w pracowni Alfreda, skąd też czerpał inspirację. W momencie zakupu Mikorzyna córki Alfreda były już pełnoletnie, Czesław kończył 14 lat, a dwójka najmłodszych dzieci dopiero dorastała. Czesław został później malarzem, podobnie jak ojciec. Jego córką (a wnuczką Alfreda) była Joannę Wierusz-Kowalska, także znana malarka.
Pod koniec XIX w. majątek liczył 650 ha ziem uprawnych, 48 ha lasów i 150 ha wód. Wierusz-Kowalscy w tym czasie przekomponowali 16-hektarowy park w stylu naturalistycznym, bazujący na naturalnym drzewostanie, urozmaicony pofałdowanym terenem i stawami, na park w stylu angielskim. Za czasów ich rządów rozbudowano także zabudowania folwarczne. Alfred próbował opiekować się majątkiem pisząc listy z Monachium, w których na przykład martwił się „czy belki zostały odpowiednio posmarowane”. W okresie tym sprawami gospodarczymi zarządzał najmłodszy brat Alfreda - Konrad. Podczas gdy dziedzic podróżował, w Mikorzynie mieszkały żona i dzieci. W 1903 r. wyjechał do Afryki, co zainspirowało także tematy orientalne jego obrazów. W kolejnych latach mikorzyńskie dobra przypadły córce Janinie Józefie i jej mężowi.
Janina i Tadeusz Świnarscy mieli troje dzieci: Macieja (1918-2005), Jadwigę (1919-1948) i Barbarę (1923-2008). W 1926 r. pod zarządem Tadeusza majątek liczył 328 ha. Barbara w 1940 r. wyszła za Andrzeja Nasierowskiego i zamieszkała u męża. Maciej ożenił się dopiero po wojnie, w 1950 r. Majątek w czasie wojny znajdował się w rękach niemieckich. Po 1945 r. został przejęty przez Skarb Państwa Polskiego.
Źródła:
Słownik Geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich... 1880-1902;
Teki Dworzaczka (Regesty), Biblioteka Kórnicka P.A.N.;
Marek Jerzy Minakowski, Genealogia potomków Sejmu Wielkiego;
Strona Internetowa „Alfred Wierusz-Kowalski”: http://wieruszkowalski.pl/palac-wierusza;
Genealogia Polaków, Program Odtwarzania Tożsamości Rzeczpospolitej – Katalog Powstańców Styczniowych: https://genealogia.okiem.pl/powstanies/index.php?nazwisko=Milewski;
Karta ewidencyjna obiektu grobownictwa wojennego, gmina Ślesin, nr ewid. 3010124_1_PS;
Portal AGRAART: https://sztuka.agraart.pl/autor/licytacje/306/alfred-wierusz-kowalski;
Księga Adresowa Polski dla Przemysłu, etc.. 1930;
Geoportal;
Mapster:
13777 @ Topographische Karte 1:25 000 (Meßtischblatt) cz. wschodnia (Ostdeutschland) /1870 - 1945/
- plik mapy: 3675_Lehmstaedt_(Kleczew)_1945_UPKrak.jpg

Specjalne podziękowania dla p. Romana Wagnera ze Ślesina, bez którego pomocy niniejszy opis by nie powstał.
Wszystkie prawa zastrzeżone!

Opis

Pałac późnoklasycystyczny. Budynek wzniesiony na planie wydłużonego prostokąta, fasadą skierowany na wschód, parterowo-piętrowy, składający się z trzech zestawionych z sobą brył o różnej wysokości, z których skrajne tworzą piętrowe skrzydła, zryzalitowane w obu dłuższych elewacjach. Budynek posiada 2-kondygnacyjną wieżą widokową, wkomponowaną jako element fasady. Całość nakryta jest wielospadowymi dachami krytymi gontem.
W ostatnich latach pałac został całkowicie wyremontowany i zaadaptowany do celów hotelowych.

Park

Pozostałości parku z k. XIX w. o pow. 4,6 ha (razem z zabudowaniami). Pozostały (z 16 ha) obszar parku zamieniony został na działki pod domki letniskowe.

Inne

tekst: Marek polskiezabytki.pl 2011

Komentarze

Aby skomentować obiekt, zaloguj się. Jeżeli nie masz jeszcze konta w serwisie, zarejestruj się.

Paulina Maciejewska3 lata i 7 miesięcy temu
Najnowsze zdjęcia z 2020 r. nie przedstawiają dworku w Mikorzynie - to hotel "Wityng".
Prawdziwy dworek jest na fotce głównej.
Mam więcej zdjęć jego, dorzucę jak się do nich dostanę :)
Karol Barsolis Turysta Kulturowy 3 lata i 7 miesięcy temu
Znam te obiekty w MIkorzynie k Konina - mam tam rodzine , bywam tam ,...Rzeczywiscie ten stary )obecnie odrestaurowany ) palac znajduje sie obok tego zespolu hotelowego . mam zdjecia ,,