Skatalogowanych zabytków: 11364
Zarejestruj się
Miniatura Garzyn
Zdjęcie Grzegorz Gąsior 2005
Miniatura GarzynMiniatura GarzynMiniatura GarzynMiniatura GarzynMiniatura GarzynMiniatura GarzynMiniatura GarzynMiniatura GarzynMiniatura Garzyn

Garzyn

Gelsendorf (1939-45)

Województwo:wielkopolskie
Powiat:leszczyński
Gmina:Krzemieniewo
Rodzaj obiektu:Pałac

Rejestr zabytków

Zespół:zespół pałacowy, nr rej.: 1598 z 11.09.1974

Stan obecny

Ośrodek Hodowli Zarodowej "Garzyn" Spółka z o.o. z siedzibą w Garzynie, ul. Leszczyńska 34
64-120 Krzemieniewo

Historia

Pałac z k. XIX w.
Pierwsze zapiski o wsi pochodzą (być może) z dokumentów opactwa benedyktyńskiego w Lubiniu, gdzie wieś „Jarine” wzmiankowano już w 1258 r. i następnie w 1294 r. Mówi też o niej fałszywy dokument z 1302 r. Po wyjściu z rąk benedyktynów wieś stała się własnością szlachecką. W 1400 r. niejaki Bawor dokonywał rozgraniczenia wsi Garzino i Wierzchucino z Górznem należącym do Piecza (Piotra) Janiszewskiego. Piecz miał objechać dziedzinę (nazywało się to „ujazdem”) i złożyć przysięgę dokąd sięga jego ziemia. Na tej podstawie miano później wytyczyć granicę. Wspomnianym „Baworem” był zapewne Mikołaj Baworowski. W 1421 r. jako krewny po bracie stryjecznym, rościł on prawo do wykupu Garzyna i innych wsi, które Dobrogost Koleński z Kolna sprzedał Przybysławowi Gryżyńskiemu z Brenna. W 1437 r. po stryju Przybysławie, „Bojanice, Drobnin, Garzyn, połowę Gorzyc i połowę Boborowa” dostał Maciej Borek Osiecki zwany „Strączkiem”. Ożeniony był ów Maciej z Małgorzatą, z którą miał syna Mikołaja. Tenże Mikołaj pisał się już z Osiecznej i z Czerwonego Kościoła. Ok. 1450 r. przybrał nazwisko Osiecki. W 1462 r. zapisał 1500 zł. węgierskich swojej żonie, Jadwidze ze Służewa. Z braćmi: Piotrem i Maciejem dzielili majątek: „miasto Osieczna z zamkiem, folwark Sowica, miasto Gostyń oraz wsie przyległe do Osiecznej: Łącko, Jeziorko, Trzebinia, Łuniewo, Grodzisko, Świerczyna, Wojnowice, Górka, Czerwony Kościół, Ziemice, Garzyno, Drobnino i Krzemieniewo”. Z woli ojca Macieja, byli oni braćmi niedzielnymi (zachęcamy do zapoznania się z pojęciem „niedziału”). Mieli ponadto siostrę Katarzynę, a w 1464 r. pozywali jej dzieci, tj. Stanisława i Małgorzatę (z Nowego Miasta). Mikołaj Osiecki po śmierci żony Jadwigi postanowił ożenić się ponownie. Na pocz. lat 70. XV w. najechał zbrojno kościół w Nieparcie, skąd porwał Agnieszkę Niepartską, córkę Ścibora i Elżbiety Bnińskiej, którąż to niedoszłą teściową (Elżbietę) poranił. Przyszłą żonę przetrzymywał na zamku w Osiecznej, gdzie też kazał dać sobie ślub. Jednak wkrótce porwaną uwolnił starosta, zaś sąd biskupi uznał ślub za nieważny. W 1475 r. Elżbieta pozywała Mikołaja, który nie stawił się na rozprawę, za co też „płacił winę”. W owym czasie Elżbieta z Niepartu była już zamężna za Piotra Iłowieckiego.
Mikołaj Osiecki zmarł w 1498 r. pozostawiając syna Andrzeja i córki: Annę, Barbarę i Małgorzatę, którym w 1478 r. ojciec zapisał 1200 zł. węg. z wiana matki, „na połowie miasta Osieczna, zamku i przedmieścia”. W 1501 r. siostry pozywały Andrzeja o zagarnięcie połowy ich majątku. Anna zmarła ok. 1508 r. niezamężna; Barbara w 1509 r. wyszła za Dobrogosta Jezierskiego, a Małgorzata w tym samym roku za Mikołaja Lasotę Zaborowskiego. Druga część majętności osieckiej, siłą rzeczy należała do Borków-Gostyńskich. Ciż pieczętowali się herbem Gryzima. W 1466 r. Maciej i Piotr Borek-Gostyńscy sprzedali jakieś części dóbr Ściborowi z Ponieca. Ponieccy jednak dość szybko z nich wyszli, bo już w 1485 r. Marcin, syn Ścibora sprzedał je z powrotem Piotrowi Gostyńskiemu. Piotr ożeniony był z Barbarą, która po jego śmierci wyszła za Jana „Milaya” Jarockiego z Jarocina. Pozostawiła z nim synów: Macieja i Jana.
W 1509 r. starania o dobra osieckie, w tym Garzyn (Garzyno) rozpoczął Andrzej z Górki, syn Łukasza, kasztelana gnieźnieńskiego. Najpierw poprzez mężów pań Osieckich: Małgorzaty Zaborowskiej i Barbary Jezierskiej, potem księdza Kijowskiego i wujów Rozdrażewskich. W drodze zamiany Zaborowscy i Jezierscy wzięli jakieś części Górki i innych wsi od Górskich, za symboliczną dopłatą. Na połowie która została Maciejowi Gostyńskiemu, w 1512 r. zapisał on dożywocie swojej żonie Katarzynie Kretkowskiej, wdowie po Sędziwoju Czarnkowskim, z zastrzeżeniem spadku dla brata Jana w razie swojej śmierci. Już w 1522 r. Górscy odsprzedali swoją część dóbr z powrotem Gostyńskim. Oczywiście oprócz Gostyńskich, pewne działy we wsi należały do mniej znacznych rodów. Dla formalności możemy wymienić: Dobrogosta Prusimskiego, Przybysława z Gryżyny, Jana Szołdrskiego (1555), czy też Macieja Gołembiowskiego (1635). W tym czasie dziedzicem G. był już Marcjan Borek Gostyński, ożeniony z Barbarą Kowalewską, a także jego brat Stanisław, zmarły przed 1649 r. Stanisław pozostawił syna Marcina, który po śmierci ojca zapisywał na swoich dobrach 5 tys. florenów posagu i t. wiana żonie Urszuli Droszewskiej. Jeszcze w tym samym roku, tj. 1649, dał żonie wszystkie swoje rzeczy ruchome. Prawdopodobnie nie mieli oni dzieci, bo Garzyn i Drobnin po śmierci Marcina przekazano bratankowi – Andrzejowi (synowi Andrzeja). W 1661 r. Andrzej sprzedał obie wsie swojemu bratu Wawrzyńcowi, za kwotę 50 tys. florenów. Trzy lata później dziedzic zapisywał na części dóbr 15 tys. florenów posagu i t. wiana żonie Annie Żegockiej, córce Krzysztofa. Oboje Gostyńscy byli dobrodziejami kościoła w Oporowie. Anna zmarła dość wcześnie, natomiast Wawrzyniec miał wypadek w styczniu 1672 r., „w którym szwankował koń”. Koń zaszwankował, a dziedzic zabił się na dobre.
Drugim bratem Wawrzyńca był ks. Franciszek, kanonik poznański. Wraz z dziećmi zmarłego brata: Krzysztofem, Andrzejem, Kazimierzem i Zofią, w 1677 r. sprzedali Drobnin i Garzyn Janowi z Bnina Opalińskiemu h. Łodzia 1629-1684), wojewodzie kaliskiemu. Dwa lata później wojewoda wraz z małżonką Zofią Przyjemską (1610-1692) sprzedali wieś sposobem wyderkafu Krzysztofowi Unrugowi, staroście gnieźnieńskiemu. Po śmierci obojga dziedziców sprawami związanymi ze sprzedażą majątku zajął się bratanek Jana, syn Piotra (1640-1691) – Adam Antoni Opaliński (1672-1695). Na rok przed swoją śmiercią postanowił o sprzedaży D. i G., Andrzejowi Przyjemskiemu (1660-1723), synowi Andrzeja (1615-1663) i Katarzyny Rozdrażewskiej. Jednak dopiero w 1701 r. syn Wawrzyńca Gostyńskiego – Kazimierz – spełnił to zobowiązanie i wydał dobra Przyjemskiemu, za kwotę 47 tys. złp. Pierwszej żony Andrzeja Przyjemskiego, z którą miał on syna Władysława nie znamy. Po raz drugi ożenił się on w 1691 r., z Zofią Modlibowską h. Dryja, z którą mieli sześcioro dzieci: Katarzynę, Ludwikę, Jadwigę, Krzysztofa, Ignacego oraz Józefa. Z tejże szóstki, nas konkretnie interesuje Jadwiga (1690-1742), która wyszła za Macieja Malczewskiego h. Awdaniec (1690-1738). Malczewscy w 1721 r. sprzedali Drobnin i Garzyn Michałowi Tadeuszowi Węgorzewskiemu z Dłoni, ożenionemu z Barbarą Strzałkowską. Ciż mieli syna Piotra, który ok. 1710 r. ożenił się z Anną Kunegundą Gajewską z Błociszewa h. Ostoja. W 1721 r. Malczewski dostał od Węgorzewskiego 15,5 tys. złp., które oprawił swej żonie Jadwidze.
Piotr Węgorzewski, łowczy poznański, miał z Gajewską co najmniej pięcioro dzieci: Justynę, Cecylię, Teofilę, Wojciecha i Jana Nepomucena. W 1772 r. Wojciech i Jan zamienili się swoimi posiadłościami. Wojciech dał bratu Drobnin i Garzyn, zaś ten mu w zamian Objezierze z Wymysłowem i Kowalewko w pow. poznańskim oraz Górzno w pow. kościańskim. Jan Nep. Węgorzewski ok. 1780 r. ożenił się z Katarzyną Anną Praksedą Radolińską h. Leszczyc. Po kilkunastu latach małżeństwa rozwiedli się, a Katarzyna wyszła za Franciszka Garczyńskiego h. własnego, pułkownika w. p. Nie wiemy dokładnie co stało się w Garzynie na pocz. XIX w., gdy ekonomem, a później posesorem G. i Drobnina był Stanisław Szczerski. Czy Szczerski zamienił się ze starym dziedzicem na Kuklinowo? Czy też może dostał Garzyn w prezencie? W każdym razie, gdzieś tak od 1809 roku, Węgorzewski występuje w zapiskach jedynie jako dziedzic Drobnina i Kuklinowa. Nie przeszkadza w tym fakt, że Szczerski nadal jest ekonomem – komisarzem Garzyna. W 1812 r. we dworze dóbr Objezierze zmarł 72-letni brat Jana – Wojciech, generał w. p., kawaler orderu św. Stanisława. Nepomucen przeżył go o lat 14 i umarł w Kuklinowie, dnia 28 września 1826 r. Później Garzyn pozostawał pod zarządem Szczerskich, a od ok. 1830 r. Józefa Chełkowskiego, ożenionego z Nepomuceną Szczerską. Szczerscy po śmierci starego dziedzica zostali właścicielami Kuklinowa, być może z woli J. N. Węgorzewskiego? Dziedzic Kuklinowa i Drobnina, Stanisław Szczerski zmarł w wieku 59 lat, w dniu 13 września 1835 r.
Kolejnym właścicielem Garzyna został Stefan Chłapowski h. Dryja (1804-1877), który w 1838 r. ożenił się z Aleksandrą Szczerską (1811-1898). Mieli oni troje dzieci: Józefę Stefanię, Bolesława (1850-1850, miał 3 m-ce) i Stefana (1855-1856, miał 13 m-cy). Wobec braku następców, Chłapowscy sprzedali Garzyn Zygmuntowi de Szołdrskiemu h. Łodzia (1864-1894), który w 1872 r. w Poznaniu ożenił się z Marią Rychłowską h. Nałęcz z Drobnina, córką Walerego i Jadwigi Modlibowskiej. Mieli oni czworo dzieci: Gustawa Mariana Zygmunta (1873-1928), Romana (zm. po 8 dniach w 1874), Antoninę, Jadwigę Marię Teresę i Zdzisława (zm. mając roczek w 1877). W 1878 r. sąd w Lesznie wystawił majątek na przymusową licytację. Z folwarkiem Węgorzewo (Węgorzyno) dobra liczyły 576 ha, czyli 2300 mórg. W październiku t. r. nabył te dobra właściciel Górzna – Eduard Müller z żoną Annemarie, za kwotę 301,5 tys. marek. W latach 80./90. XIX w. wybudowali oni w Garzynie obecny pałac.
W 1885 r. na Garzyn składała się wieś, pustkowie oraz dobra stanowiące dominium, w pow. wschowskim. We wsi znajdowało się 19 domów ze 150 m-cami, w tym 119 katolików, 26 ewangelików i 5 żydów; 66 analfabetów. W skład 2338-morgowej domeny wchodził także folwark Węgorzewo. Na terenie dominalnym znajdowało się 9 domów ze 166 m-cami, w tym 154 katolików, 12 ewangelików; 72 analfabetów. W 1926 r. właścicielem 725-hektarowego majątku (wraz z folwarkiem Frankowo) był Kurt Müller (jego ojciec zmarł w 1933 r.). Na obszar ten składało się 696 ha ziemi uprawnej, 1 ha łąk i pastwisk, 2 ha lasu, 25 ha nieużytków i 1 ha wody. Do celów wyliczenia podatku gruntowego wykazywano 1438 talarów czystego dochodu. Podobnie jak w Górznie, garzyński folwark specjalizował się w hodowli krów rasy czarno-białej. Stado liczyło łącznie 83 sztuki. Wieś w 1926 r. miała 476 mieszkańców. Znajdowała się tu kuźnia J. Frąckiewicza i zajazdy S. Majera oraz W. Stoltza. Po 2. wojnie światowej dobra Müllerów zabrał i rozparcelował Skarb Państwa Polskiego. Na terenie folwarku przez wiele lat znajdował się Państwowy Ośrodek Hodowli Zarodowej, utworzony w 1954 r., przekształcony później w Ośrodek Hodowli Zarodowej „Garzyn”. Ośrodek specjalizuje się w hodowli bydła mlecznego, trzody chlewnej oraz owiec. Gospodarze obiektu pieczołowicie wyremontowali pałac i uporządkowali otaczający go park.
Źródła:
Słownik Geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich... 1880-1902;
Słownik historyczno-geograficzny ziem polskich w średniowieczu, I.H. P.A.N.
Teki Dworzaczka (Regesty, Monografie) Biblioteki Kórnickiej P.A.N.;
Marek Jerzy Minakowski, Wielka genealogia Minakowskiego (Wielcy.pl);
Księga Adresowa Gosp. Rolnych Woj. Poznańskiego, 1926;
Księga adresowa Polski dla przemyslu..., 1926;
Marcin Libicki „Dwory i pałace wiejskie w Wielkopolsce”, wyd. II, Poznań, 1996
Panorama Firm: https://panoramafirm.pl/wielkopolskie,leszczy%C5%84ski,garzyn,leszczy%C5%84ska,34/osrodek_hodowli_zarodowej_garzyn_sp._z_o.o.-nrifl_sxx.html
Geoportal;
Mapster:
16393 @ Topographische Karte 1:25 000 (Meßtischblatt) cz. wschodnia (Ostdeutschland) /1870 - 1945/
- plik mapy: 4166_(2341)_Garzyn_1892_UPKrak.jpg
1755914 @ WIG - Mapa Szczegółowa Polski 1:25 000 /1929 - 1939/
- plik mapy: P41-S23-F_OSIECZNA_2_1933.jpg
6744 @ Topographische Karte 1:25 000 (Meßtischblatt) cz. wschodnia (Ostdeutschland) /1870 - 1945/
- plik mapy: 4166_Garzyn_1944.jpg
Wszystkie prawa zastrzeżone!

Opis

Pałac neorenesansowy. Budynek wzniesiony na planie nieregularnego prostokąta, w dłuższej osi W-E, fasadą skierowany na południe, podpiwniczony, murowany z cegły i częściowo otynkowany (podmurówka, półfilary, pilastry i boniowane narożniki). Budynek jest piętrowy, z okazałym dwupiętrowym ryzalitem pośrodku i czterokondygnacyjną, sześciokątną wieżą w płd.-wschodnim narożniku. Na dachu wieży znajduje się taras widokowy.
Ryzalit posiada potrójną arkadę na poziomie parteru i analogiczną arkadową loggię na poziomie 1-go piętra. Na drugim piętrze znajdują się cztery osie okienne. Przed wejściem umieszczono taras i szerokie schody ujęte kamiennym murem po bokach. W narożniku przeciwległym do wieży, ściętym pod kątem 45 st., znajduje się parterowa przybudówka (alkierz), dźwigająca balkon.
Elewacja ogrodowa jest znacznie skromniejsza, niesymetryczna, z jedną połową cofniętą w stos. do drugiej. W załamaniu powstałym na ich połączeniu umieszczono wyjście na ogród, poprzedzone niewielkim tarasem i schodami. Drzwi prowadzące do zryzalitowanej części zamurowano, podobnie jak jedną (z czterech) osi okiennych.
Tym sposobem elewacja zachodnia jest szersza, sześcioosiowa, zaś wschodnia węższa, czteroosiowa. Dekoracyjne, malowane na biało, boniowane narożniki i skosy są dość mocno wysunięte przed lico muru i ładnie kontrastują z czerwoną cegłę klinkierową ścian. Okna w ozdobnych opaskach, czasami przedzielone pozornymi klińcami, zamknięte są prosto lub łukami, przy czym nie obowiązuje tu jedna reguła dla całego budynku. Całą elewację obiegają dookoła ozdobne gzymsy: międzykondygnacyjny i wieńczący, podparty kroksztynami. Dachy na całości są płaskie z lekkimi spadkami, zakończone (od wschodu i zachodu oraz częściowo od frontu) ozdobną tralkową balustradą. Układ wnętrz dwu i trzytraktowy, z sienią na osi.

Park

Park z k. XIX w. o pow. ok. 3,9 ha. Niestety po zmianach jakie nastąpiły w serwisie Geoportal, nie wiadomo dokładnie ile wynosi pow. konkretnych działek i pomiaru dokonujemy ręcznie, na podst. obrysu parku.

Inne

Zespół folwarczny, nr rej.: 1215 A z 10.07.1991

tekst: Marek polskiezabytki.pl 2011

Komentarze

Aby skomentować obiekt, zaloguj się. Jeżeli nie masz jeszcze konta w serwisie, zarejestruj się.

Fantastyczny opis Marku !
Marek Kujawa5 lat temu
Dzięki Tadeusz. Jak są informacje, to szkoda mi je pomijać... gorzej, gdyby ich nie było. Pozdrawiam!