Wisła

Kiedy ponad dwa tygodnie temu w sobote mieszkancy Wisly zmierzali juz od samego poludnia w strugach deszczu w kierunku skoczni w Malince...ja w tychze samych strugach stalem przed palacykiem Habsburgow i zastanawialem sie czy w ogole wyjac aparat...ale, ze nie posiadalismy zadnego zdjecia wiec mamy na dzis jak narazie chociaz "deszczowe" ujecia :). A ze palacyk ten...czasem zwany nawet tu zameczkiem...nalezy do unikatowych obiektow architektury drewnianej, a zarazem rezydencjalnego budownictwa mysliwskiego tym bardziej mozna zachwycac sie jego rzadka juz forma konstrukcji tego typu zachowana na dawnych ziemiach habsburskiej Komory Cieszynskiej...Wzniesiony w latach 1897-98 na kamiennym cokole na planie kwadratu stanal pierwotnie u stop Baraniej Gory na Przyslupiu. Po roku 1918 dobra habsburskie przejelo jak wiadomo panstwo polskie, by w roku 1924 wydzierzawic obiekt Gornoslaskiemu Towarzystwu Tatrzanskiemu, ktore po pracach adaptacyjnych otworzylo rok pozniej podwoje palacyku jako schronisko turystyczne. W czasie drugiej wojny swiatowej byl niemiecka placowka wojskowa, by juz w roku 1946 wrocic do funkcji schroniska. W roku 1973 rozpoczeto budowe nowego wiekszego obiektu majacego zastapic...z owczesnego punktu widzenia...przestarzaly i ciasny budynek, ktory przeobrazono z kolei w hotel robotniczy, ktora to funkcje pelnil do roku 1979. Pozniej ktos wpadl na "genialny" pomysl by...palacyk rozebrac i przeznaczyc na opal... Dzieki zaangazowaniu tzw. Spolecznego Komitetu Przeniesienia Schroniska obiekt zdolano rozerbac w roku 1985 i zrekonstruowac wznoszac go ponownie w Wisle, gdzie stoi do dzis dnia piastujac funkcje Oddzialu PTTK "Wisla". Wystawa w budynku poswiecona jest idei przywracania populacji cietrzewi na owczesnych terenach lowieckich Habsburgow...

Warto usunąć "zdublowane" fotki ....