Skatalogowanych zabytków: 11372
Zarejestruj się
Miniatura Sierzchowo
Zdjęcie Marek Kujawa 2011
Miniatura SierzchowoMiniatura SierzchowoMiniatura SierzchowoMiniatura Sierzchowo

Użytkownicy współtworzący opis i dane obiektu

Marek KujawaPiotr K

Sierzchowo

Województwo:kujawsko-pomorskie
Powiat:aleksandrowski
Gmina:Waganiec
Rodzaj obiektu:Dwór

Stan obecny

Własność J.S.T.

Historia

Dwór z połowy XIX w.
Pierwsza wzmianka o wsi pochodzi z 1489 r. Była gniazdem rodowym Sierzchowskich herbu Nałęcz, którzy gospodarzyli tu do końca XVI w. Następnie właścicielem wsi był Józef Modliński. Kolejnym posiadaczem tych dóbr był Wyczechowski (1779 r.), następnie Antoni Szydłowski. Około 1850 r. wzniesiony został obecny dwór, być może na miejscu wcześniejszego budynku z 2. połowy XVIII w. Dalej jednym z właścicieli był wzmiankowany w 1882 r. M. Boniecki, następnie Niemiec nazwiskiem Boye od którego dobra te nabył w 1936 r. Bogdan Liciński. Gospodarstwo było wówczas w wysokiej kulturze rolnej, posiadało młyn, tartak, cegielnię i własny wodociąg. Po wybuchu wojny majątek znajdował się w rękach niemieckich, kierował nim zarządca, tzw. ?treuhander?. Niemcy wyremontowali budynki i wznieśli tu stalowy wiatrak, który później przeniesiono do Raciążka. Po wojnie majątek znacjonalizowano, a resztówkę wraz z 42 ha ziemi otrzymał Józef Grodecki z Warszawy, któremu Licińscy winni byli pieniądze. Mieszkał tu do lat 50. XX w., a po sprzedaży ziemi przeniósł się do Ciechocinka. W 1955 r. w dworku utworzono szkołę podstawową, następnie mieszkania, a obecnie stoi opuszczony i popada w ruinę.

Opis

Budynek murowany, wzniesiony na planie prostokąta, tynkowany, w całości podpiwniczony. Parterowy, kryty dachem naczółkowym. Układ wnętrz jest dwutraktowy z sienią na osi i wyjściem do ogrodu. Fasadzie siedmioosiowa, z wejściem umieszczonym we wnęce ujętej masywnymi filarami, z wąskimi okienkami po bokach drzwi wejściowych (nie liczonymi jako typowe osie okienne), poprzedzonym szerokimi schodami. Nad wejściem znajduje się skromne okienko w powiece dachowej. Elewacja ogrodowa jest piecioosiowa, z wejściem pośrodku. Dworek nakryty jest dachem naczółkowym, krytym dachówką.

Park

Pozostałości parku krajobrazowego z 2. poł. XIX w. z zachowanym starodrzewem, reprezentowanym przez typowe gatunki pochodzenia krajowego oraz gatunki egzotyczne, np. miłorząb dwuklapowy, klony srebrne, świerki brzeziny, magnolie, akacje, kasztanowiec jadalny i inne. Na szczególną uwagę zasługują pomnikowe platany, w tym jeden uznany za pomnik przyrody, o obwodzie w pierśnicy 530 cm. Znajduje się tu również śródparkowy staw, będący zakończeniem jednej z dawnych alejek. Park jest dziki i zarośnięty przez samosiewy krzewów i drzew liściastych.

Inne

Dwie murowane oficyny z 1850 r., murowany spichlerz z 2. poł. XIX w., murowana kuźnia z ok. 1900 r. Przebudowaną kuźnię wykorzystywana była jako kaplica, dopóki pozwalał na to stan techniczny obiektu.

tekst: Marek polskiezabytki.pl 2011.

Komentarze

Aby skomentować obiekt, zaloguj się. Jeżeli nie masz jeszcze konta w serwisie, zarejestruj się.

Stanisław Wodyński10 lat i miesiąc temu
Jestem zięciem Józefa Grodeckiego i chciałbym sprostować informację, jakoby objął on w 1945 r. w posiadanie Sierzchowo za długi, jakie u niego mieli - rozparcelowani przez komunę Licińscy . Nic bardziej bałamutnego, mimo że opowieść o tym pochodzi od autora monografii Raciążka pana Łozińskiego.Józef Grodecki h.Stary Koń , miał po prostu prawo wyboru ekwiwalentnego obszaru gruntów za 44 ha ,które zostały przez Urząd Ziemski w okolicach Mławy - wcześniej, z naruszeniem jego prawa własności rozparcelowane . Wybrał Sierzchowo, bo przed wojną - często przyjeżdżał do dziedziców Wagańca Bacciarellich , z którymi był spowinowacony poprzez siostrę Helenę Kleofasę, która wyszła za mąż za Stanisława Sulimę Szawłowskiego praprawnuka Marcelego Bacciarellego . Do samego dworu , nie miał tyt. własności, był po prostu jego lokatorem , a nieistniejące obecnie zabudowania gospodarcze - wynajmował od gminy.
Stanisław Wodyński10 lat i miesiąc temu
Nie znam szczegółów dramatu - wypędzenia Licińskich z majątku, ale najprawdopodobniej został całkowicie rozparcelowany. Właścicielom komuna ,oczywiście nie pozwoliła w dworze dalej mieszkać,podobno wyjechali na Wybrzeże , a ziemię rozdano, pomiędzy dotychczasowych fornali, zostawiając dla potrzeb wojska szmat pola , przeznaczony na lotnisko. Wojsko z morgów ,wyrwanych Licińskim zrezygnowało i pojawił się do zagospodarowania , niezły, w jednym kawałku kompleks rolny. Jak już pisałem wcześniej - Urząd Ziemski przekazał go, w rozliczeniu na własność mojemu teściowi, który był inżynierem chemikiem rolnym.Zamieszkał w dwóch pokojach dworu i zaczął gospodarować, myśląc ,że rolnictwo jest niszą, w której przed dyktaturą ciemniaków można się schować. Przeliczył się bardzo! Okoliczni chłopi traktowali go ,jak dziedzica, władza napiętnowała go mianem kułaka. Chłopi, mimo uwłaszczenia , okradali go ze zbiorów, a władza ....sędziwego już wtedy inżyniera ( ur.w 1887 r.) - wsadzała do obozu koncentracyjnego ,dla tych ,którzy zalegali z \"planem\" przymusowych dostaw w Milęcinie .Koszmar , funkcjonowania we dworze, pośród ciemnego, niechętnego ,awansowanego z parobków chłopstwa był uciążliwy, ale łagodziło go zamieszkiwanie we dworze, możliwość korzystania pięknego parku. Żniwa,jak mawiał teść - zaczynały się wtedy w lipcu, a kończyły w listopadzie , kiedy to wymłócono już zboże nagromadzone w stertach na polu. Do obróbki 43 ha, teść miał dwie pary koni. W zabudowaniach gospodarskich hodowano , na potrzeby przymusowych dostaw żywy inwentarz,krowy...W połowie lat 50-tych do Sierzchowa przybyła z Aleksandrowa Kujawskiego - ekipa młodzieży ZMP i zarekwirowała,z pieśnią na ustach: 15 hektarów pola! Prawem kaduka, racji bolszewickiej historii! Coś tam na tej ziemi ,oprócz propagandy uprawiali,zwrócono ją bez słowa wyjaśnienia - po dwóch latach - kompletnie zachwaszczoną. Gminny kolektyw, wyparł teścia z głównego budynku do skrzydła oficyny . Ze świetlicy zrobiono szkołę, potem szkołę... wybudowano przed samym frontem dworu. W końcu, zbliżający się do 90-tki teść z dworu w Sierzchowie się wyprowadził, przenosząc się do Ciechocinka. Ziemia stopniowo została sprzedana.Ostatnim jej nabywcą okazał się być syn kobiety\" która służyła we dworze\". Nowożytna jego historia, oraz obecny wygląd i stan dworu w Sierzchowie - jest wyzwaniem, rzuconym tamtejszemu samorządowi,ludziom tam mieszkającym , a także Państwu Polskiemu .
Piotr K8 lat temu
Według najnowszych informacji nowy dzierżawca chce uratować dwór od zupełnego zniszczenia.
Stanisław Wodyński4 lata i 5 miesięcy temu
https://przodek.pl/genealogia/wspomnienia/jozefa-grodeckiego-dlugie-zycie-w-niespokojnych-czasach
Marek Kujawa4 lata i 5 miesięcy temu
Nic nie stoi na przeszkodzie, aby rozwinął Pan opis. Do edytora wchodzimy za pomocą opcji "zasugeruj zmiany". Powodzenia!