Skatalogowanych zabytków: 11436
Zarejestruj się
Miniatura Ostrowo
2009, zdjęcie Marek Kujawa
Miniatura OstrowoMiniatura OstrowoMiniatura OstrowoMiniatura OstrowoMiniatura OstrowoMiniatura OstrowoMiniatura OstrowoMiniatura OstrowoMiniatura OstrowoMiniatura OstrowoMiniatura OstrowoMiniatura OstrowoMiniatura OstrowoMiniatura OstrowoMiniatura OstrowoMiniatura OstrowoMiniatura Ostrowo

Użytkownicy współtworzący opis i dane obiektu

Marek KujawaTomasz Młynkowiak

Ostrowo

Ostrowo am Goplo

Województwo:kujawsko-pomorskie
Powiat:inowrocławski
Gmina:Kruszwica
Rodzaj obiektu:Dwór

Stan obecny

Własność prywatna.

Historia

Dwór z poł. XIX w.
Ostrowo to wieś leżąca na wschodnim brzegu Jeziora Gopło i znajdująca się 13,5 km na południe od Kruszwicy. Pierwsza wzmianka o wsi pochodzi z 1299 r. Wtedy to arcybiskup gnieźnieński Jakub odstąpił ją swemu bratankowi Piotrowi, w zamian za wieś Ocinek k. Sieradza. Piotr z kolei przekazał Ostrowo jako posag siostry Janowi – synowi Macieja, sędziego kujawskiego. W latach 1337-1357 dobra te należały do Stanisława z Ostrowa (kolejnego sędziego kujawskiego), a w 1560 r. do Stanisława Święcickiego, który posiadał tu 3 łany. W kolejnych latach wieś wchodziła w skład dóbr majętności w Popowie i miała wspólnych z P. właścicieli, m. innymi: Gawrońskich, Popowskich i Gorzewskich (1. poł. XVII w.). Następnie przeszły w ręce rodu Trzcińskich h. Dołęga. Od około 1744 r. należały do Macieja Trzcińskiego, nast. jego syna: Tadeusza Gedeona (1746-1799). Tadeusz był znanym wówczas politykiem, stolnikiem bydgoskim w latach 1774-89, łowczym inowrocławskim (1772-74), a także posłem woj. brzesko-kujawskiego na Sejm Czteroletni.
Na pocz. XIX w. dziedzicem P. i Ostrowa był Józef Trzciński, kolejny starosta kruszwicki, ożeniony z Marianną Borowską. Dnia 22 czerwca 1813 r. w P. urodził się ich syn Edward Tadeusz, a 7 lutego 1815 r. Walentyn - przyszły dziedzic P. i Ostrowa. Mieli łącznie sześcioro dzieci; oprócz wspomnianych synów byli to: Ryszard, Justyna, Anna oraz Franciszka. Dnia 3 listopada 1824 r. miało miejsce ważne wydarzenie - w ostrowskim kościele 20-letnia Justyna Trzcińska zawarła związek małżeński z 26-letnim Janem Steinbornem, dziedzicem Ludziska. Świadkami p. młodych były zacne postacie - Wincenty Zagajewski, stolnik bydgoski, dziedzic Borucina oraz Dominik Mierosławski h. Leszczyc, dziedzic Mirosławic, Witkowa, etc... W 1832 r. w tym samym kościele miało miejsce smutne wydarzenie - pochowano 5-letnią córeczkę Jana i Justyny - Emilię.
W latach 40. XIX w. w P. i Ostrowie dziedzicami byli Ryszard i Walenty Trzcińscy. To zapewne oni w 1846 r. wybudowali tu nowy dwór. W tym samym roku Walenty został aresztowany został przez Niemców i zwolniony dopiero w 1848 r. Po upadku powstania w 1863 r. osiadł na majątku, a w 1871 r. sprzedał Popowo bratankowi, dr. Tadeuszowi Trzcińskiemu i przeniósł się na stałe do Gniezna.
Pod koniec XIX w. właścicielem Ostrowa był Józef Prandota-Trzciński na Trzcinnie h. Rawicz (1880-1939), poseł na sejm II RP. Ożeniony był z Heleną Aubracht-Prądzyńską (1855-1908) h. własnego (Księżyc), która zmarła w klinice uniwersyteckiej w Berlinie. Z tego związku pochodzili synowie: Juliusz, Witold i Józef. Po śmierci Heleny, Józef Trzciński ożenił się ponownie. W 1872 r. w Wałdowie, zaślubił Annę Aubracht-Prądzyńską, z którą miał kolejne dzieci: Tadeusza, Marię i Justynę. Ostatnim właścicielem Ostrowa był Juliusz, poseł do sejmu ustawodawczego, minister Dzielnicy Pruskiej, który rozbudował dwór (w 1916 r.) do postaci klasycystycznego pałacyku.
W 1885 r. Ostrowo stanowiło dominium o areale 625,26 ha, w tym 386,25 ha ziem uprawnych, 63,21 ha łąk i pastwisk, 10,16 ha nieużytków i 158,64 ha wód. Do oszacowania podatku gruntowego wykazywano 5549 marek tzw. "czystego dochodu". We wsi znajdowało się 13 domów, zamieszkałych przez 187 osób, w tym 1 ewangelik. Majątek specjalizował się w hodowli bydła opasowego i owiec. Była tu owczarnia zarodowa rasy Rambouillet. Na pocz. XX w. pod zarządem Juliusza Trzcińskiego ostrowskie dobra liczyły 504 ha. Czysty dochód gruntowy szacowano na 4107 marek. (1909 r.). W 1926 r. wysokość dochodu nie zmieniła się (1369 talarów = 4107 marek), pomimo zmniejszenia pow. majątku do 400 ha. Na obszar ten składało się 338 ha ziem uprawnych i 20 ha wód.
Juliusz Trzciński w 1930 r. ożenił się z Antoniną Kurnatowską z Kurnatowa h. Łodzia (1901-1974), z którą miał dwie córki: Helenę zamężną za Tadeusza Tacika i Justynę zamężną za Jacka Michałowskiego. Jego brat Józef ożenił się z Wandą Filisiewicz (1900-1984). Juliusz Trzciński został aresztowany przez Niemców i zamordowany w nocy z 12 na 13 września 1939 r., w lasach pod Gniewkowem. W latach 2. wojny światowej wieś nosiła nazwę Spitzwerder. Po 1945 r. w dworku umieszczono szkołę rolniczą, a następnie Dom Opieki Społecznej, który mieścił się tu aż do 2009 r. Antonina Trzcińska wraz z córkami otrzymały zakaz powrotu do Ostrowa. W latach 90. XX w. niedaleko od pałacu rozpoczęto budowę nowego, okazałego budynku dla pensjonariuszy, jednak w latach 2009/10 prace przerwano i obiekt ten do dzisiaj niszczeje. W 2010 r. pensjonariusze zostali wyeksmitowani, gdyż potomkowie dawnych właścicieli rozpoczęli procedurę odzyskiwania obiektu. Zasadniczo dwór wraz z parkiem wróciły do potomkiń Juliusza Trzcińskiego, jednak spór ze Skarbem Państwa trwa nadal, gdyż wojewoda kuj.-pomorski domaga się zwrotu nakładów na budowę nowego obiektu.
Opracowanie własne na podst. dostępnych źródeł i badań terenowych.
Opis stanu własności na podst. artykułu: Jan Szczutkowski "Trzcińscy odzyskali dworek w Ostrowie nad Gopłem, ale ich spór ze Skarbem Państwa nadal trwa". Gazeta Pomorska, 17 czerwca 2020
Wszystkie prawa zastrzeżone!


Opis

Dwór eklektyczny o cechach klasycystycznych, fasadą skierowany na wschód. Po obu stronach korpusu głównego znajdują się dwa wydatne ryzality pokryte łamanym "polskim dachem". W osi wejściowej znajduje się okazały ganek, z filarami podtrzymującymi taras pierwszego piętra, z wystawką wykończoną wystawą dachową.

Park

Park krajobrazowy z k. XIX w. o pow. około 3 ha (niegdyś znacznie większy). Do 2009 r. park był zadbany, posiadał czyste alejki i przystrzyżone trawniki oraz czytelny układ komunikacyjny. Obecnie powoli zaczyna zarastać. Nadal rosną tu cenne, stare drzewa: lipy drobnolistne, wiązy polne, robinie akacjowe oraz iglaki reprezentowane przez świerki pospolite i srebrzyste oraz modrzewie europejskie. Przy zachodniej granicy parku rosną stare drzewa, które pochodzą prawdopodobnie z okresu gdy istniał tu starszy dwór. Założenie znajduje się w całości na terenie Nadgoplańskiego Parku Tysiąclecia.

Inne

Oficyna, obory oraz spichlerz.
Kościół późnogotycki z XVIII w. o cechach barokowych.

tekst: Marek polskiezabytki.pl 2011

Komentarze

Aby skomentować obiekt, zaloguj się. Jeżeli nie masz jeszcze konta w serwisie, zarejestruj się.

S C5 lat temu
W latach 1973-1982 jako dziecko, przebywałem często w pałacu. Przyjeżdzałem na wakacje :-) j Mój ś.p dziadek Jan pełnił funkcję dyrektora placówki ( nastepnie w Tarnówku ) natomiast babcia Leokadia pielęgniarki. Mam dużo pięknych wspomnień z tego obiektu, kompleksu. Pamiętam olbrzymie agawy które rosły przed głównym wejściem oraz wielkie sztuczne muchomory robione ze zdobionych misek umywalkowych rozsiane w róznych miejscach parku. Chodziłem często do magazynów, spichlerza, garaży w kórych mój wój trzymał służbową nysę służącą do zaopatrzenia. Pamiętam sympatyczne acz czasami trudne relacje z pensjonariuszami. Ostrowo, Popowo, Złotowo, Ostrówek z unikatowym promem wodnymna jeź. Gopło to nadal piękne okolice, mimo czesciowo wykarczowanego pasa leśnego. Z relacji mojego taty, którego rodzinny dom graniczy z pałacem wiem, że to dziedzić sprowadzał z europy wszystkie ciekawe drzewa i rośliny. Pozdrawiam i polecam tą piekną ziemię. Można popłynąć z Kruszwicy do Popowa statkiem ( przystań jest przystosowana od kilku lat )
Marek Kujawa5 lat temu
Ja "załapałem się" na końcówkę działania Ośrodka. Ale do Popowa pływałem własną łódką! Pomost faktycznie jest fajny, a "Ośrodek Wczasowy" rodem z PRL-u to naprawdę ciekawostka. Kobylniki powinny to miejsce bardziej wypromować. Pozdrawiam!
Marek Kujawa5 miesięcy temu
Od mojej ostatniej wizyty ponad 10 lat temu niewiele się tu zmieniło. Stan dworu nieciekawy. Zadbany jest park, w którym widać, że właściciele regularnie koszą trawę i usuwają samosiewki.